ZAUWAŻYĆ PODOBIEŃSTWO, DAJE BEZPIECZEŃSTWO

To naturalne, że prędzej wychwytujemy różnice niż podobieństwa. Tak działa nasz mózg: gadzi mózg, dodajmy!
W naturze to pozwala na zyskanie przewagi nad ewentualnym przeciwnikiem. Gdy królik widzi zęby wilka, wie, że ma zmykać, bo sam nie ma takich zębów. Ma jednak skoki, więc wykorzysta tą różnicę na swoją korzyść.

Jesteśmy jak zwierzęta, bo przynależymy do świata ssaków i mamy mózgi zbudowane na tym samym planie anatomicznym i funkcjonalnym. Zauważać różnice jest więc bardzo prosto. To dzieje się automatycznie, bezwysiłkowo i podprogowo.

Ponadto wszechobecny na naszej Planecie dualizm dodatkowo jeszcze wzmacnia ten trend…
… a może go nawet powoduje?
To teraz nieważne.
Co jest ważne?
Że jako ludzie oprócz zdolności rozróżniania i dzielenia, mamy również potencjał widzenia podobieństw i łączenia.
Rozpoznawania tego podobnego, co choć czasem kryje się gdzieś pod przykrywką, wieje jednak tą samą prawdą.
Odczuwania pewnych spraw na większym planie i pozazmysłowego pojmowania, że na koniec chodzi o to samo.
Jako ludzie nadal jeszcze skupiamy się na skutkach Wielkiego Wybuchu, zamiast na Źródle.
A szkoda…

Czasem przychodzą do mnie na konsultacje znane osobistości, celebryci, piosenkarze, aktorzy czy burmistrzowie. I czasem spotykam się z pytaniami, zwykle szeptanymi po cichutku: no i jak? I co chciał?…
Wiesz, czego chciał?
Powiem Ci.
Bezpieczeństwa.
Szacunku.
Akceptacji.
Miłości bezwarunkowej.
Wolności.
Bliskości.
Chciał się nie bać.
…i żeby nie bolało.
Tego chciał.
Tego samego, co każdy!
Bo tak naprawdę mamy ze sobą więcej wspólnego niż innego. Tylko że, żeby to zauważyć, to już wymaga od nas wysiłku. To się nie dzieje podprogowo. Wymaga udziału świadomości. Nieświadomie wychwycimy zagrożenie.
Tu zadziała instynkt, aby nas ocalić. Ale BY MÓC ZAUWAŻYĆ PODOBIEŃSTWO, POTRZEBUJEMY SIĘ POCZUĆ BEZPIECZNIE. I odwrotnie: BY POCZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE, POTRZEBUJEMY ODZYSKAĆ ZDOLNOŚC ROZPOZNAWANIA PODOBIEŃSTW.

Dopiero, gdy minie zagrożenie, możemy się odprężyć i roześmiać. Póki nie mamy poczucia bezpieczeństwa, będziemy się rozglądać na boki, szukając z obawą innych zębów niż własne…

JEŚLI CZUJESZ, ŻE SKUPIASZ SIĘ NA RÓŻNICACH, TO WIEDZ, ŻE BRAKUJE CI POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA.
Wtedy Twoim nadwornym obowiązkiem jest je zaspokoić!
Jak sprawić, by poczuć się bezpiecznie? Odpowiedź brzmi: sprawić. To się nie dzieje samo.
Odpowiedz sobie na pytanie: czego potrzebuję do tego, aby poczuć się bezpiecznie? Jak mogę to osiągnąć?
Pamiętaj: GRASZ TYMI KARTAMI, KTÓRE MASZ!
Nie mów teraz, że masz za mało pieniędzy, żyjesz w Debilowie i w ogóle coś z tym światem poszło nie tak.
Kładziemy nacisk na: mogę. Jak MOGĘ sprawić, by poczuć się bezpiecznie? Tu i teraz? Z tym, co mam?
Podpowiem Ci: szukając podobieństw wszędzie tam, gdzie widział_ś różnice.
Już sama intencja, by wykonać takie ćwiczenie, kierunkuje Twoją energię ku Źródłu.
Uważność jest portalem dla energii.
Co za różnica (sic!), czy ktoś na targu koło Ciebie kupuje kartoszki czy ziemniaki?
Jest głodny i właśnie zaspakaja głód. Na czym skupisz swoją uwagę? Na różnicy czy podobieństwie?…
Jeszcze raz: nie dość, że jesteśmy biologicznie uwarunkowani na widzenie różnic, to jeszcze trenowani w tym od pokoleń do mistrzostwa!
Czy już nie czas z tym skończyć?
Czy już nie czas odwrócić ten przestarzały trend?
Czy nie można już zwrócić uwagi na to, co rzeczywiście najważniejsze?
Znalezienie podobieństw niweluje uczucie zagrożenia.
Czy to w małżeństwie, czy w pracy czy na świecie.
Znalezienie podobieństw wprowadza uczucie spokoju i relaksu.
Ale, żeby znaleźć, trzeba zacząć szukać.
CHCESZ POCZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE?
SZUKAJ PODOBIEŃSTW.
W środowisku sobie podobnych odpoczywamy, rozluźniamy się i kreujemy. Warto.
Z Miłością i Światłem ❤
Magda Wdowiak