Twój koszyk jest obecnie pusty!
ŚWIADOMA KOMPETENCJA W BIOLOGII TOTALNEJ
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś/aś się, gdzie jesteś w swoich kompetencjach w pracy z Biologią Totalną?
I czy wiesz, jak prosto to możesz sprawdzić?
Tym tekstem chcę Ci coś pokazać; może uznasz to za pomocne dla siebie.
Być może pomoże to też tym, którzy zastanawiają się, do kogo iść na sesję indywidualną i jak zweryfikować swojego nowego terapeutę czy konsultanta.
Oby.
Pamiętasz? Wszystko, co robimy w naszym życiu przechodzi przez fazy nauki i wzrostu pewnych kompetencji, które nam są do tego potrzebne. Mało kto się nad tym na co dzień zastanawia, ale to akurat należy wziąć na plus. Bowiem spójrzmy na klasyczny diagram świadomej kompetencji lub niekompetencji; wygląda on tak (teraz potrzebna nam będzie odrobina wyobraźni i ciut wiedzy z podstaw matematyki szkolnej):
Mamy teoretyczny układ współrzędnych złożony z dwóch osi: X (pozioma) i Y(pionowa).
Obie te osie przecinają się w punkcie zerowym każdej z tych osi.
Wszystko, co po prawej od zera na osi X, to wartości dodatnie, a co po lewej – ujemne.
Wszystko, co powyżej zera na osi Y, to wartości dodatnie, a co poniżej – ujemne.
W ten sposób uzyskujemy cztery ćwiartki tego układu.
Teraz wpiszmy nasz obiekt zainteresowania w ten układ współrzędnych, a mianowicie świadomość i kompetencje konsultanta Biologii Totalnej, jakim się stajesz (lub którego bierzesz właśnie pod uwagę).
Niech na osi X odcinają się kompetencje i umiejętności z Biologii Totalnej, a na osi Y świadomość.
W lewym dolnym kwadrancie widzimy stan, w którym łączą się ze sobą brak jakichkolwiek kompetencji czy wiedzy z zakresu Biologii Totalnej z totalną ignorancją w temacie, innymi słowy absolutna nieświadoma niekompetencja z sprawie.
To stan, w którym funkcjonuje dziś mnóstwo ludzi, którzy o Biologii Totalnej nie słyszeli nawet choć raz.
Nic w tym złego, bo nie jest to przedmiot obowiązkowy w szkołach ani zdolności wymagane od człowieka na co dzień, jak choćby jedzenie, mówienie czy chodzenie.
Jasne natomiast jak Słońce, że nikt z nas do człowieka z tej grupy nie uda się po konsultację indywidualną, prawda?
Już prędzej byś poszedł do człowieka z lewego górnego kwadranta: kwadranta świadomej niekompetencji.
To będzie o osobie, która co prawda jeszcze Biologią Totalną po mistrzowsku nie włada, ale za to jest tego świadoma i ma już zgromadzoną pewną wiedzę na ten temat. Jeśli nawet nie wie wszystkiego, to zdała sobie sprawę, że może to wiedzieć i że ma co rozwijać! Taka osoba może co prawda pewnych rzeczy nie wiedzieć, ale rzuci Ci wskazówkę, gdzie możesz tego szukać.
To stan, w którym u jednych pojawia się zachwyt nad morzem możliwości wzrostu i rozwoju, a u innych przerażenie, panika i zniechęcenie świadomością ogromu pracy, jaka jest do włożenia, by zyskać prawdziwie pełne kompetencje w danej dziedzinie.
To kwadrant, który najmocniej weryfikuje ludzi, zdobywających nowe umiejętności: wytrwasz w treningu, czy odpadniesz? Zostaniesz w branży, czy odpuścisz?
Tu znajdziemy najwięcej osób początkujących.
Tu życie testuje ludzi najmocniej.
Widzisz się tutaj?
Albo czy pamiętasz, jak tu było? 😉
Ci, którzy się nie poddali, przechodzą do kolejnego poziomu gry: do kwadranta świadomej kompetencji. To ten po prawej stronie na górze.
Co za cudowny stan!
Wiedzieć, że się umie.
Czuć, że się na czymś zna.
Świadomie wykorzystywać swoje cenne, zdobyte z trudem umiejętności.
Ale przyjemność!
Tu ośrodek nagrody w mózgu strzela endorfinami i serotoniną!
Tu jesteś szermierzem Biologii Totalnej!
A jak już otrzymasz od kogoś dyplom potwierdzający owe kompetencje, to to dopiero triumf!
Radość, która pojawia się z chwilą wypracowania sobie pewnych trenowanych świadomie zdolności jest naturalna i nieoceniona.
Nie da się jej też podrobić.
Nie płynie ona od osoby, która Cię przyjmuje obłożona książkami, notatkami i w stresie nie patrzy Ci w oczy, zadając kolejne pytania.
To się czuje od razu.
I to rynek nazywa brakiem kompetencji, a ja bym dodała: świadomej kompetencji.
Jeśli masz przed sobą taką osobę (lub sam tak się czujesz), to wiedz, że funkcjonuje ona (jeszcze) w drugim kwadrancie w naszym opisie, nie w trzecim.
I nic w tym złego.
Zła jest brawura takich osób.
Zły jest marketing takich konsultacji.
Ale nie sam brak kompetencji.
Komptencje można nabyć.
Trzeba tylko chcieć i wytrwale trenować.
Z czasem taki trening sprawi, że człowiek nawet nie wiedząc kiedy, znajdzie się w czwartym kwadrancie w układzie: kwadrancie nieświadomej kompetencji.
Wtedy nawet nie wie, że się czymś posługuje, a robi to biegle.
Mówi prozą, choć o tym nie wie 😉
Wykorzystuje swoją wiedzę – np. z biologii czy z Biologii Totalnej – wplatając ją organicznie w swoje życie, w rozmowy z drugim człowiekiem, w pracę na rzecz zdrowia…
To stan, w którym nie ma już dumy.
Jest naturalność.
Zastosowanie Biologii Totalnej wychodzi tu samoistnie jak codzienne mówienie czy chodzenie…
Po prostu nią jesteś.
Jesteś Biologią Totalną a ona staje się Tobą…
Codziennie przechodzimy po spirali jakiegoś ukladu, w którym uczymy się nowej kompetencji mniej lub bardziej świadomie.
Fakt, że zyskasz świadomość w jednej kwestii nie zmienia sprawy, że możesz nie mieć pojęcia o innej.
Fakt, że poznałeś już trochę Biologię Totalną nie sprawia, że znasz się na sprawdzaniu cieków wodnych, operowaniu kończyn czy konstruowaniu samolotów.
Najważniejsze przy uświadomieniu sobie tych zależności jest zrozumienie tego, że przejście z kwadranta drugiego do trzeciego czyli z pola świadomej niekompetencji do pola świadomej kompetencji to moment najbardziej wymagający dla każdego.
To żmudne ćwiczenie i nieustanna praca, by wytrenować pewne sprawności do biegłości.
To miejsce totalnej weryfikacji:
albo zostajesz specjalistą Biologii Totalnej, albo tylko masz jej świadomość.
To kogo wybrałeś na swojego konsultanta?
Czyje teksty czytasz czy kogo słuchasz w internecie?
Gdzie widzisz siebie na tej mapie współrzędnych?
I jakie będą Twoje dalsze kroki?
Zostajesz?
Ja zostałam.
Ja postawiłam na jedną kartę.
Poruszam się po tych kwadrantach non stop.
I czuję, jak ta spirala rozwija się i rozwija co raz bardziej.
Świadomość uzdrawia.
Jeśli nie przekonała Cię o tym jeszcze biologia, niech pomoże w tym czysta matematyka.
Z Miłością i Światłem ❤️
Magda Wdowiak