CZY LUDZIOM KREATYWNYM ŻYJE SIĘ ŁATWIEJ?

O tym, że wszyscy ludzie na świecie stykają się z problemami, wie każdy. Na szczęście istnieją też rozwiązania! Ludzie zaś dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy w każdym problemie znajdą rozwiązanie i na tych, którzy w każdym rozwiązaniu znajdą problem…. Komu żyje się łatwiej?

Umiejętność znajdywania rozwiązań problemu jest niewątpliwie cechą ludzi kreatywnych. Wymaga ona bowiem od człowieka pewnej zdolności przeskakiwania barier stereotypowego myślenia oraz przełamywania przeszkód intelektualnych. Nie dla wszystkich ludzi jest to równie proste. Ale dla wszystkich możliwe. To dobra wiadomość dla tych z nas, którzy na drodze swojego rozwoju postawili sobie za cel zmianę błędnych schematów i ograniczających nawyków myślowych.
„Kreatywność to umiejętność i nawyk.” – pisze Edward de Bono, światowej sławy ekspert w zakresie kreatywności, twórca pojęcia: myślenie lateralne. „Musisz się jej nauczyć i ją ćwiczyć, a stanie się ona nawykiem.”
Kreatywności nie uczono nas w szkołach. Zamiast tego przeważnie uczono nas analizy i oceny. Obie te zdolności są przejawem pracy lewej półkuli ludzkiego mózgu, podczas gdy za kreatywność i artyzm odpowiada prawa półkula. Pomijając przypadki patologiczne, każdy człowiek jest właścicielem obu półkul mózgowych, ale nie każdy obie z nich wykorzystuje w równym stopniu.
A szkoda. Domeną lewej półkuli jest myślenie liniowe, logiczne, poukładane. Lewa półkula analizuje, nazywa, szereguje, kategoryzuje, układa w schematy. Prawa zaś tworzy, syntetyzuje, scala czasem wbrew logice, odczuwa choć nie umie tego nazwać. Ma „duszę” artystyczną, muzyczną, plastyczną. W najlepszej sytuacji są Ci z nas, którzy potrafią korzystać z dobrodziejstwa pracy obu półkul mózgowych jednocześnie. W terminologii naukowej nazywa się to synergią pracy mózgu. Dopiero właściwa współpraca lewej i prawej półkuli mózgu, bez przyzwolenia na dominację którejkolwiek z nich, pozwala na najefektywniejszy wynik myślenia, a w konsekwencji na osiągnięcie najlepszych rozwiązań codziennych problemów.
Kreatywność dla naszych przodków była koniecznością, warunkowała przetrwanie i pozwalała na ustawiczne podnoszenie standardów życiowych. Kto nie umiał poradzić sobie w sytuacji ekstremalnego zagrożenia – ginął. Nie było nikogo, kto by podsuwał schematyczne rozwiązania czy gotowe podpowiedzi. Nie było internetu, gdzie każdy mógł sprawdzić, jak inni sobie radzą z problemem zamiast samemu wymyślić własne rozwiązanie. Dziś, jak nigdy dotąd człowiek pozwolił sobie na to, by zwolnić się z procesu nowatorskiego myślenia w zamian za automatyzm i proceduralność postępowania. Dlaczego tak się stało?
Kreatywność związana jest z wysiłkiem, podczas gdy stereotypowe działania z wygodą… O tym, że warto jednak ten wysiłek podjąć świadczy rosnąca na rynku ilość pozycji książkowych, fachowej literatury czy szkoleń na temat kreatywności zarówno w życiu prywatnym jak i w biznesie. Prywatne firmy, wielkie korporacje, poważne instytucje o światowym zasięgu wpływów – coraz więcej z nich wykorzystuje mniej lub bardziej profesjonalne narzędzia i techniki kreatywności w pracy ze swoimi pracownikami. Uczymy się tej sztuki na nowo i wszystko wskazuje na to, że umiejętność niestandardowego, twórczego myślenia, zagubiona w dzisiejszym świecie dominujących lewopółkulowców, wraca do łask i staje się najbardziej pożądaną cechą wymienianą niemal we wszystkich ofertach pracy. Nikt już nie zwraca uwagi na sztampowe reklamy uliczne – każdy oczekuje innowacji. W rzeczywistości zaś nowatorski sposób myślenia polega tylko i wyłącznie na tym, by na nowo połączyć od dawna znane elementy! Zwróćmy uwagę: cała muzyka jest kompozycją co najwyżej dwunastu nut, a wszystkie obrazy na świecie stanowią kombinacje zaledwie trzech podstawowych kolorów…

Jak powiedział Joseph O’Connor: „Kreatywność to sex appeal intelektu”.
Paradoksalnie: odejście od szablonowego sposobu myślenia ma mało wspólnego z inteligencją. Za to dużo z jakością i radością życia na co dzień. Ci, którzy pobudzają prawą półkulę mózgu do pracy w codziennym życiu osiągają większy stopień satysfakcji, radości i poczucia szczęścia.

Jak zatem pobudzić swoją kreatywność?

„Kto chce – szuka sposobu, Kto nie chce – szuka powodu”

1. Zadawaj pytania. Myśl pytaniami. Ucz się od dzieci. One są najbardziej kreatywne. Ich ciekawość świata i nieznajomość ograniczeń sprawia, że wszystko staje się możliwe!
2. Prowadź dialog. Zaangażuj się w prawdziwy dialog z osobą, która nie ocenia w rozmowie. Postaw sobie cel dialogu i pilnuj go, nie zakładając z góry końcowych wniosków. Słuchaj aktywnie, co mówi rozmówca i bądź otwarty na wszystkie argumenty.
3. Wymyśl:”co by było, gdyby…?” Np. Co by było, gdyby nie było zimy? Co by było, gdybym żył na bezludnej wyspie? Gdybym był filmem, jaki bym nosił tytuł? Twórz, wymyślaj i pozwalaj sobie na wszystko, co przychodzi do głowy! Nie ma limitów dla ludzkiej wyobraźni!
4. Spisz na kartce swój problem. Potnij kartkę na kawałki tak, by każdy wyraz był oddzielnie i pomieszaj je. Następnie do każdego losowo wybranego wyrazu dopisz wszystkie skojarzenia i wolne myśli. To poszerza obszar widzenia sprawy oraz pozwala wyjśc poza schematy rozwiązania problemu i znaleźć nowe.
5. Analogie z przyrody. Czy znasz jakieś przykłady, jak sobie z podobnym problemem radzi natura?
6. Bądź spontaniczny! Pozwól sobie na odrobinę ekstrawagancji w życiu. Raz na jakiś czas zrób coś szalonego, zwariowanego, wykraczającego poza granicę wyznaczonych norm. Zaskocz rodzinę, przyjaciół a może nawet i… siebie!
7. Miej poczucie humoru! Ćwicz poczucie humoru, opowiadaj dowcipy, wymyślaj je. To jedno z najpotężniejszych narzędzi myślenia lateralnego.
8. Zmieniaj! Łam schematy! Wymyśl potrawę, której nigdy nie jadłeś. Ubierz się w strój, jakiego nie nosiłeś. Przemebluj pokój albo zaaranżuj na nowo kwiaty w ogrodzie. Zrób to, nawet gdybyś miał potem wrócić do starego układu. Odważ się na zmiany.

Żeby coś zmienić, trzeba coś zmienić!

I przede wszystkim: nie oceniaj nowych pomysłów. Myślenie lateralne to myślenie wolne od ograniczeń i uznanych wzorców. To spojrzenie z różnych stron tak, by można było poznać inny punkt widzenia. Każdy może to zrobić. Wystarczy tylko świadomość własnego pryzmatu patrzenia. I pamięć o tym, że aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę…

Umysł rozciągnięty nową ideą nigdy nie powraca do poprzednich wymiarów. Oliver Wendell Holmes