Twój koszyk jest obecnie pusty!
A GDYBY TAK ZAPROSIĆ SWOICH PRZODKÓW DO WSPÓLNEGO CELEBROWANIA ŻYCIA?
Gdyby tak usiąść do stołu z intencją, by Przodkowie poczuli wszystko to pozytywne w naszym Życiu, czego Oni sami doświadczyć nie mogli?
Gdyby tak podzielić się z Nimi dzisiaj tym, co mamy głównie dzięki Nim?…
Skoro możemy pisać listy do naszych Przodków, prosić Ich o uwolnienie ze starych wspomnień obecnych w naszym życiu i oddawać Im wszystko to, co do nas nie należy, to może możemy też zadziałać i w drugą stronę?
Nie tylko zwracać się do Nich z prośbami, ale i z darami serca od siebie?
Siąść z filiżanką dobrej herbaty czy kieliszkiem wina i zaprosić wszystkie babki i prababki czy ojców, dziadów i pradziadów na wspólną celebrację?
Dać taką szczerą intencję:
„Oto dzielę się dzisiaj z Wami, Moi Kochani, wszystkim tym, na co Wy nie mogliście sobie być może pozwolić lub nie było Was na to stać z różnych powodów.
Dzielę się dzisiaj z Wami tym, co mam najlepszego.
Zapraszam Was do swojego życia.
Pamiętam o Was.
I pragnę obdarzać Was tym, co w naszym rodzie już dzisiaj dostępne!
Z wdzięcznością za to, ile od Was otrzymałam/łem, z darem Życia na samym początku ❤️”
Może możemy uwalniać swoje konflikty rodowe również i w ten prosty sposób,
że robiąc dzisiaj rzeczy, których wcześniej nikt w rodzinie nie robił,
ujmiemy pamięcią swoich Przodków, włączając Ich w te działania?
Może kupując sobie zimowy płaszcz, możemy „podzielić się” nim z jakąś Ciotką czy Babką, usuwając tym samym stare wspomnienie zimna czy przemarznięcia?
Ot po prostu, myśląc przy tym zakupie:
„Myślę o Tobie, Ciociu! Oto teraz w naszej rodzinie już nam niczego nie brakuje, czujesz?”
Może jadąc wygodnym samochodem, możemy mieć na względzie jakiegoś Wuja czy Dziadka, pozwalając Mu w ten sposób otrzymać w intencji to, czego sam nie mógł doświadczyć?
„Jesteś tu ze mną teraz, jeśli tylko tak wybierzesz. W naszej rodzinie panuje obfitość i nigdy nie będzie już inaczej, widzisz to?”
Może swobodnie spacerując w wolnym kraju, możemy pomyśleć o naszych Protoplastach, którzy chodzili zgarbieni, nie mogąc się nigdy do końca wyprostować?…
Może to jest właśnie to, co możemy dla Nich zrobić dzisiaj?
„Tylko” ale i „aż” tyle jednocześnie.
Ważne w tym, oczywiście, by uznać w sercu i wyrazić w intencji,
że wezmą Oni wtedy dla siebie tylko to, co Im potrzebne oraz to, co dla Nich dobre, korzystne i bezpieczne, a także by wyrazić, że nie będzie działo się to naszym kosztem,
a dla dobra nas wszystkich i całego Wszechświata.
Ot, małe BHP takich działań z intencją – istotne również tutaj!
Niech z Pola Serca popłynie energia Miłości, jak soki płyną w całym drzewie z dołu do góry ale i przecież z góry na dół.
W wyższych wymiarach nie ma czasu.
Co zdarzy się u nas dzisiaj, wbija się informacją w pole informacyjne już na wsze czasy…
Możemy tym zarządzać świadomie.
Możemy mieć na to wpływ.
Możemy sprawić zmianę, której nigdy wcześniej nie było…
A gdyby tak dziś zaprosić swoich Przodków do wspólnego celebrowania Życia?
Z Miłością i Światłem ❤️
Magda Wdowiak