PAMIĘĆ NA ZAWOŁANIE!
Kiedy ktoś pyta mnie, jak może poprawić swoją pamięć, to zawsze odpowiadam: „Pamięć masz dobrą, musisz tylko wiedzieć, jak z niej korzystać!” A czy my wiemy, jak na co dzień pomóc swojej pamięci?
Często wydaje nam się, że jest tak: albo ktoś ma dobra pamięć alba złą. I że już nic się nie da na to poradzić. Nie raz słyszymy od innych:”Ja to mam dobrą pamięć, ale krótką!”.
Jednak wystarczy tylko wiedzieć jedną rzecz, by zmienić swoje myślenie i w ten sposób pomóc swojej pamięci! Ta jedna rzecz to fakt. I warto go poznać:
Zapamiętywanie jest procesem aktywnym!
Nie przychodzi nam bezwiednie, chociaż z pozoru tak może czasem wyglądać. Ale prawda jest inna: pamiętamy tylko to, w co się autentycznie zaangażujemy! To, co robi na nas wrażenie, to, co jest dla nas ważne, to, co budzi nasze emocje i jest nam do czegoś potrzebne!
Jak mamy zapamiętywać nazwiska wszystkich ludzi napotkanych w życiu, skoro z większością z nich nie chcemy i nie będziemy mieli nic wspólnego? Dlaczego dziwimy się, że nie pamiętamy wszystkich słówek z języka obcego, skoro je bezmyślnie wkuwamy zamiast prawdziwie zapamiętywać?
Z reguły oczekujemy od nas samych, że nasza głowa będzie automatycznie zapamiętywać wszystko po kolei, co się w naszym życiu pojawi jako nowa informacja. I być może tak się nawet dzieje, nikt jednak jeszcze nigdy tego nie udowodnił.
Nie ma to wszakże większego znaczenia, bo pozostaje całkiem bez różnicy, czy my czegoś nie pamiętamy (czytaj: nie mamy żadnego zapisu w mózgu na temat konkretnych danych) czy też zwyczajnie nie umiemy sobie czegoś przypomnieć. Prawda wygląda tak, że o świadomej pracy naszej pamięci możemy mówić tylko wtedy, gdy potrafimy sobie coś przypomnieć na zawołanie. W danej chwili. Gdy nie musimy witać się z kimś na dzień dobry kolokwialnym: ”Cześć, Stary!”, bo jego imię mamy na końcu języka…, ale za nic nie możemy sobie go przypomnieć w tym ważnym momencie powitania! Na cóż zda nam się pamiętanie dużej ilości informacji, skoro nie moglibyśmy sobie ich przypomnieć w odpowiedniej chwili?
Zatem by zrozumieć, na czym polega fenomen dobrej pamięci warto wiedzieć, że są tylko dwie rzeczy potrzebne do tego, by poprawić wydajność swojej pamięci:
- wiedza o tym, jak działa ludzki mózg
- pozytywne nastawienie
Działaj uMYŚLnie!
Ludzki umysł generuje ok. 85 tys. myśli dziennie! Ilu z nich jesteśmy świadomi? Jak wiele rzeczy zapamiętujemy celowo, a jak wiele przypadkowo? Jeśli zapamiętujemy informacje przypadkowo, to i przypadkowo będziemy je odtwarzać! Albo nam się w odpowiedniej chwili przypomni, albo nie. Wszyscy znamy takie sytuacje: podczas spotkania ze znajomymi chcemy im zarekomendować książkę, film, czy płytę z muzyką. Zaczynamy zachwalać i nagle zdajemy sobie sprawę z tego, że nie możemy sobie przypomnieć autora czy tytułu utworu, o którym właśnie zaczęliśmy mówić z tak wielkim podekscytowaniem! Zaczyna się panika, gorączkowo szukamy w pamięci i… dziura! Enigmatycznym: „Zaraz sobie przypomnę…” staramy się wybrnąć z tej trudnej sytuacji, ale do końca wieczoru nasz umysł pracuje nad tym, by wypluć wreszcie upragnione dane! I rzeczywiście, w końcu je dostajemy, tyle, że, jest już po spotkaniu, znajomi się rozeszli i nie ma komu o tym powiedzieć! A jak byśmy się czuli, gdybyśmy mieli pewność kontroli nad pracą własnej pamięci? Jak by to było, gdybyśmy wiedzieli, że nasza pamięć jest niezawodna i zawsze podeśle nam potrzebne informacje na czas! Czy możemy coś zrobić, by tak właśnie było? Tak.
Ludzki umysł jest jak szafa,a w niej mnóstwo półek, szuflad i wieszaków. Na każdym z nich leżą poukładane informacje i w zależności od ich uporządkowania, mamy do nich określony dostęp. Gdy w szafie jest porządek – wystarczy sięgnąć ręką, by otrzymać to ubranie, po które sięgamy. Sami je tam włożyliśmy, jesteśmy pewni, że leży na miejscu i wiemy, gdzie szukać. Tak samo jest z naszą pamięcią: jeśli ułożymy sobie informacje według jakiegoś porządku – wiemy potem, gdzie ich szukać. To my decydujemy o naszej szafie: tworzymy pewne połączenia: wieszak – spodnie, półka – bluzka, szuflada – skarpetki. Dokładnie tak samo tworzą się połączenia w naszym mózgu! I kiedy dochodzą do niego nowe informacje, w mózgu zapadają decyzje: jakie połączenie utworzyć. Żadna z informacji czy myśli w naszej głowie nie leży w oderwaniu od pozostałych. Mózg człowieka okablowany jest siecią neuronów i to one kodują wszystkie dane pojawiające się w naszym umyśle. Są ze sobą połączone w misternie utkaną siatkę i przekazują sobie impulsy szybciej, niż nasza świadomość pozwala ogarnąć. Kiedy pojawia się nowa dana, zapisywana jest ona w określonej komórce nerwowej, która zawsze połączona będzie z innymi, stąd w naszej głowie pojawiają się skojarzenia. To właśnie dzięki skojarzeniom możemy sobie przypominać wszelkie zapamiętywane informacje!
Jak po nitce do kłębka, od skojarzenia z jedną informacją potrafi nam się przypomnieć sekwencja wielu innych. Któż z nas nie miał tak, że na dźwięk jakiejś piosenki, w głowie pojawiły mu się wspomnienia wakacji czy pierwszego pocałunku? Albo gdy zapach domowego piernika przywołał z pamięci obraz Świąt Bożego Narodzenia? To właśnie skojarzenia sprawiają, że pewne rzeczy nam się przypominają… lub nie. Bowiem znów w grę wchodzi tu sprawa świadomej kontroli myślenia bądź przypadku. Jeśli ja świadomie wpłynę na to, jakie skojarzenie zapisze się w mojej głowie podczas procesu zapamiętywania, to potem świadomie ten proces będę potrafiła odtworzyć. A co za tym idzie: przypomnę sobie konkretnie to, na czym mi zależy. Poprzez skojarzenia.
Przykładowo, jeśli często naszym problemem jest zapamiętanie, gdzie kładziemy kluczyki od samochodu, warto uchwycić moment samego kładzenia kluczyków, tym bardziej gdyby to miało mieć miejsce w innych okolicznościach za każdym razem.
Bo nie jest wyczynem pamięciowym, gdy umówimy się sami ze sobą, że kluczyki leżą zawsze na półce przy drzwiach. Ale jest już wyczynem pamiętać, gdzie leżą te kluczyki, gdy za każdym razem kładziemy je w innym miejscu! Okazuje się, że wystarczy moment uwagi, chwila świadomej koncentracji na obrazie, który chcemy zapamiętać, by w naszym mózgu powstało konkretne skojarzenie wizualne, odzwierciedlone w zapisie połączeń nerwowych.
Wystarczy spojrzeć, na swoją dłoń z kluczykami oraz na fragment otoczenia, w którym te kluczyki kładziemy, np. kawałek serwetki na półce, blat stołu czy drzwiczki komody i związać w pamięci te dwa obrazy ze sobą. Potem, gdy będziemy szukać tych nieszczęsnych kluczyków wystarczy się zastanowić: „Co widziałam, gdy je odkładałam własną ręką po przyjściu do domu? Aha, serwetka (blat, drzwiczki…)!” – i już wiemy, dokąd skierować swe kroki.
Podobnie rzecz ma się w przypadku zapamiętywania czegokolwiek: obcych słówek, numerów, nazwisk czy adresów. Zasada jest jedna: nową informacje skojarzyć z czymś znanym. Tak, jak w starej szafie: nowe ubranie wkładam zawsze na znajome półki. Jeśli mam odwiedzić panią Kwiatkowską na ul. Fabrycznej 28 (nowe dane), to kojarzę nazwisko gospodyni z kwiatkami i wyobrażam ja sobie, jak stoi z bukietem i wita mnie w progu domu przy ulicy, na której stoi wielka fabryka (ulica Fabryczna) a nad jej kominami unoszą się gigantyczny łabędź w towarzystwie śnieżnego bałwana (28). To działa!
Tak uczą się dzieci. Właśnie poprzez proces kojarzenia nowego ze starym. U nich dzieje się to automatycznie, bo w ten sposób budują one swoją wizję rzeczywistości, poznając ją od podstaw. My jako dorośli często gdzieś gubimy tą spontaniczną umiejętność uczenia się poprzez kojarzenie, a szkoda! Jest bowiem w procesie nauki miejsce na dużo radości i zabawy. Od kogo to zależy, z czym sobie skojarzę informację ważną do zapamiętania? Od nas samych! Dlaczego więc nie pozwolić sobie na śmiech i przyjemne emocje w tym czasie? Pozytywne emocje i świadomość własnej aktywności i umyślnego zaangażowania w proces zapamiętywania są kluczem do sukcesu! Jednak początek bierze się zawsze z aktu naszej woli zapamiętania!
Z naszego głębokiego pragnienia pamiętania wybranych detali.
Jeśli zależy nam na zatrzymaniu w pamięci pewnych informacji, to zwrócimy szczególną uwagę na moment, w którym się one pojawiają. Będziemy wyczekiwać chwili, gdy ktoś nam przedstawi swoje nazwisko, poda numer telefonu albo pożądany adres. To właśnie nasze zaangażowanie już od początku poznawania nowej osoby każe nam spojrzeć jej w twarz i wysłuchać uważnie nazwiska, zamiast rozglądać się w tym czasie naokoło i myślami biec dalej.
Zatrzymać chwilę!
Umieć zatrzymać bieg czasu na ułamek sekundy i w wybranym momencie dać rozkaz swojej głowie: „Zapamiętaj to!” – oto recepta na umysłową efektywność! I uwierzyć, że mamy dobrą pamięć. Że nasz umysł potrafi zapamiętać i odtwarzać dane na zawołanie. Pozwolić sobie na komfort wiary we własne możliwości i potencjał własnej głowy. Zapomnieć, że „z taką kiepską pamięcią to ja się już urodziłem!”. I nie poddawać się po pierwszej porażce, ale trenować zapamiętywanie! Jak twierdzi Harry Loraine: ”Nie ma dobrej lub złej pamięci, jest tylko dobrze lub źle wyćwiczona”.
Jak na co dzień wspomóc swoją pamięć:
KONCENTRACJA | Skoncentruj się na szczegółach żywego obrazu, który chcesz zapamiętać, skup na ten moment całą swoją uwagę i przywiąż wagę do szczegółów – one pomogą ci potem przypomnieć sobie wszystko, co uznałeś za ważne. |
SKOJARZENIA | Twórz w głowie świadome skojarzenia nowych informacji z danymi, które już wcześniej znałeś czy zapamiętałeś. Zastanawiaj się, z czym ci się kojarzą nowe informacje i zapamiętuj od razu pary skojarzeń np. liczba 40 przypomina krzesło i obok wielkie jajo. |
WYOBRAŹNIA | Wyobrażaj sobie szczegółowo wszystkie dane, które chcesz zapamiętywać. Utwórz na ekranie wyobraźni żywy obraz, a w nim nie tylko wizję, ale także i dźwięki, zapachy, smaki, emocje, odczucia itd. Wyświetlaj przed oczyma wyobraźni film jak najbardziej realny i przeżywaj jego oglądanie. |
POWTARZANIE | Rób powtórki z materiału, który chcesz opanować na długo. Powtarzaj zapamiętywane dane po 24h, po tygodniu, po miesiącu i po 3 miesiącach zawsze o tej samej porze dnia – efekt gwarantowany! |
ZAANGAŻOWANIE | Pragnienie i wola zapamiętania nowych informacji są podstawą dobrej pamięci. Tylko twoja postawa w pełni zaangażowana w świadomy proces myślenia i kojarzenia pozwoli ci zapamiętywać informacje na długi okres czasu. |
RADOŚĆ NAUKI | Baw się nauką! Pozwól sobie na tworzenie skojarzeń absurdalnych, paradoksalnych czy abstrakcyjnych. Im bardziej cię coś rozśmieszy – tym lepiej to zapamiętasz! |